Uprawy ogórków, w tym ogórków krótkich to ponad połowa wszystkich upraw w Polsce. Największym zmartwieniem plantatorów ogórków krótkich są choroby, które atakują te rośliny. Rzadko kiedy zdarza się, żeby jakaś choroba przynajmniej raz na kilka lat nie zniszczyła części plonu. O ogórki krótkie hodowcy muszą dbać już od samego początku. Sadzonki ogórków, albo ich nasiona należy kupować tylko od sprawdzonych dostawców. Przed zakupem najlepiej osobiście przekonać się w jakich warunkach przetrzymywane były rośliny. Jeśli sprzedawcy handlują sadzonkami różnych warzyw i niewłaściwie je zabezpieczają, mogą czasami nieświadomie sprzedawać zarażone rośliny. Jest to szczególnie ważne wtedy, kiedy plantatorzy dokupują sadzonki, kiedy inne już są zasadzone w gruncie. Żeby przeciwdziałać chorobą ogórka krótkiego, już w fazie kiełkowania można podlewać go wodą z niewielkim stężeniem nawozu. Ogórek krótki, to warzywo ciepłolubne. Jeśli sadzonki ogórka przeniesiemy do gruntu zbyt szybko, wtedy ryzyko zachorowań rośliny kilkakrotnie wzrasta. Zatem jeśli planujemy uprawę ogórków na wolnym powietrzu, lepiej zaczekać do czasu aż temperatury powietrza będą odpowiednio wysokie. Do rozwoju chorób ogórka przyczynia się zbyt wysoka wilgotność powietrza i gruntu. W takich warunkach dużo łatwiej przenoszą się choroby z jednej rośliny na drugą. O ile uprawiając ogórki na wolnym powietrzu nie mamy kontroli nad ciągle padającym deszczem, to uprawiając ogórki pod osłonami nie możemy dopuścić do ich zbyt obfitego nawadniania. Kiedy pod osłonami jest zbyt ciepło, w woda z podłoża paruje warto co jakiś czas wietrzyć szklarnie. Ogórków krótkich nie wolno zbyt obficie nawozić. Przenawożenie nie tylko wpłynie na wygląd rośliny, ale także na smak owoców. Jednym z najlepszych lekarstw na choroby ogórka jest słońce. Już kilkanaście dni suchej i słonecznej pogody potrafi zdziałać cuda przy zakażonych grzybami liściach. Najważniejszym elementem dbania o rośliny jest ich stała obserwacja. Jeśli plantator zauważy, że z ogórkami krótkimi dzieje się coś niepokojącego powinien zacząć działać. Ze wszystkimi szkodnikami ogórków można wygrać, trzeba tylko w miarę wcześnie przejść do kontrataku.