Często unikamy wizyt u dentysty, które przejmują nas lękiem. Nie dbamy o leczenie profilaktyczne, a do lekarza zgłaszamy się, gdy nasze zęby są już w naprawdę złym stanie. Idziemy na zabieg, ponieważ bez niego nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować.
Są osoby, które już sama myśl o wizycie u stomatologa napawa lękiem. Jest to spowodowane złymi doświadczeniami, bólem, który sprawiały nam poprzednie zabiegi stomatologiczne, traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa.
Stomatolodzy znaleźli jednak radę na lęk swoich pacjentów. Jest nią znieczulenie gazem rozweselającym, czyli sedacja stomatologiczna. Pacjenta poddaje się przed zabiegiem działaniu gazu rozweselającego (czyli mieszaniny tleny i podtlenku azotu), dzięki czemu czuje się on oszołomiony, odprężony, często popada w stan euforii i zwykle nie pamięta samego zabiegu. Jego wrażliwość na ból ulega znacznemu zmniejszeniu.
Dzięki tej metodzie osoby odczuwający silny lęk przed zabiegami stomatologicznymi, a także dzieci mogą ograniczyć ten problem, a nawet całkowicie pozbyć się lęku przed dentystą.
W stanie odurzenia gazem rozweselającym pacjent nie odczuwa bólu związanego z szybkimi zabiegami. Zastosowanie sedacji w przypadku zabiegów chirurgii stomatologicznej może być niewystarczające bez dodatkowego znieczulenia.
W przypadku innych zabiegów jest sposobem na skuteczne zredukowanie lęku. Co więcej zabieg sedacji stomatologicznej jest dla pacjentów niemal całkowicie bezpieczny. Istnieje możliwość zastosowania go już u dzieci od trzeciego roku życia. Sedacja nie powoduje zwiotczenia mięśni, pacjent zachowuje świadomość odruchów. Nie ma przeciwwskazań dla stosowania jej u osób cierpiących na astmę czy choroby serca.
Warto sprawdzić na sobie działanie gazu rozweselającego, jeżeli od lat unikamy wizyt u dentysty. Dzięki tej możliwości znieczulenia możemy pozbyć się swoich lęków i urazów z przeszłości, które wiązały się z zabiegami stomatologicznymi. Możemy w ten sposób zyskać wiele i następnym razem iść do stomatologa na wizytę kontrolną, a nie wtedy, kiedy nasze zęby będą już w tak złym stanie, że zasygnalizują nam to silnym bólem.